„ Piramida Dźwięku” – dźwiękowa uczta dla ciała i ducha.
Napięcie rośnie z każdym coraz słabszym dźwiękiem.Swoista "Homeopatia dźwięku".
Większość naszego czasu spędzamy na wolnym powietrzu – wrzosowiska, woda, las.

Gong Pudża – rozpoczyna nasze delektowanie się dźwiękiem.
Gramy od zachodu do wschodu Słońca.
Czas na harmonizowanie grupy, stworzenie wspólnej przestrzeni, otwarcie się na mające nastąpić zdarzenia.
Grają wszyscy chętni uczestnicy „Piramidy”.

 


Rozpoczynamy dźwiękiem gongu „Głos Nienazwanego” przenosząc się w przestrzeń wszechświata.
Opiekuńczy głos gongu „ Matki Dźwięku” uspokoi nas, zapewni bezpieczeństwo.
„Anielskie Igraszki” wzniosą nas ponad dostrzegalny ‘Świat Fizyczny”,
sprowadzą ponownie do wnętrza naszej istoty.
A dźwięk, im go będzie mniej, tym więcej, tym większe i skuteczniejsze, pełniejsze jego oddziaływanie.
Towarzyszyć procesowi będą dźwięki : monochordów, wielkich – mniejszych – małych mis dźwiękowych,
gongów królewskich Tam-Tam, gongów wietrznych Fen, ocean drums, bębnów szamańskich, bębnów Kongo,
konch i wielu innych instrumentów etnicznych.
Wprowadzenie – wielorakość alikwotów, a nie głośność przypomina „Wielki wybuch” -
„Źródło” początek - światło i dźwięk.
Różnorodność i wielorakość instrumentów, tonów, alikwotów „zagęszcza powierzchnię podstawy piramidy Cheopsa”.
Dając możliwość odczuwania własnego ciała jako zbioru atomów, molekuł, komórek, i centrów energetycznych.
Uczestnicy stają się energią, czas staje się bezczasowy, czas na ten czas nie istnieje.
Wyrównanie – uporządkowanie. Po znalezieniu się w centrum podstawy piramidy
następuje ponowne łączenie naszych cząsteczek w jedną całość, w uporządkowaną strukturę – mandalę dźwięku.
Łącząc się jako energia mamy możliwość zupełnie innego, prawdziwego, odczuwania siebie i otaczających nas żywiołów.
Gładzenie - ilość dźwięku i jego natężenie sukcesywnie maleje, odczuwanie narasta.
Nasza pamięć komórkowa zdarzeń bieżących i zdarzeń minionych,
pozwala na wewnętrzne wzmacnianie docierających do nas dźwięków i wibracji.
Odczuwamy otaczającą nas przestrzeń narządami słuch i całym ciałem.
Następuje wyciszenie, równoważenie pracy półkul mózgowych, ustępują blokady, znikają lęki.
Doładowanie – dźwięk ciągle jest niższy, już prawie go nie słychać.
Prowadzący umiejętnie wprowadzają uczestników w jedność z matką Ziemią.
Stajesz się jednością, z otaczającą cię przestrzenią. Ziemia – moim ciałem, woda – moją krwią, powietrze – oddechem, ogień – siłą mą.
Dając siebie eterowi otrzymujesz energię wszechświata.
Uwolnienie – już tylko pojedyncze delikatne dźwięki docierają do twoich zmysłów.
delikatne dźwięki mają moc – anielską moc, moc wglądu Ciebie samego w głąb własnej duszy.
Pojedyncze delikatne nuty mają siłę wodospadu, wielu wodospadów.
Dźwięku ubywa, a twoje wnętrze zaczyna wypełniać całe wnętrze piramidy Cheopsa.
Spełnienie – jeden instrument, jeden dźwięk, jeden ton, nieskończona ilość alikwotów –
- znalazłeś się w CENTRUM - szczycie PIRAMIDY, spełnienie jest w twoim zasięgu.
Tyko od Ciebie zależy, którą drogą udasz się w swoją podróż.
Tak mało nam już do szczęścia potrzeba.
Bo tak naprawdę wyruszamy w drogę poszukując szczęścia – spełnienia.
Często jest ono tuż obok. Wystarczy tylko schylić się po nie, zobaczyć, odkurzyć.

 


Przestrzeń – jesteś dźwiękiem, jesteś światłem, jesteś wibracją -
- wspólna medytacja przy akompaniamencie wszystkich uczestników „Piramidy Dźwięku” –
- teraz możesz przekazać to co sam otrzymałeś. Podziel się z istotami wszelakimi własnymi doznaniami.

 


Najwięcej, najbardziej różnorodnych dźwięków jest w ciszy.
Usłyszeć je i odczuwać ciałem, smakiem, wzrokiem, słuchem nie jest sztuką,
jest to w tobie – rozbudzić tą umiejętność i pielęgnować jest sztuką.
Najdoskonalszym kompozytorem jest otaczająca nas przestrzeń – wibracje i odgłosy Ziemi,
śpiew przyrody, bicie naszego serca, własny oddech.
Zagrać, zaśpiewać, wyrazić, namalować
Wyrażać sobą co odczuwasz.
Najdoskonalszą formą jest pustka – mieści się w niej geometria, matematyka, spirala nieskończoności,
wszystko co jesteś w stanie sobie wyobrazić – używając własnej nieograniczonej kreacji.

Stań się zmianą, której oczekujesz od świata.
Gandhi
Dopóki nieświadomego nie uczynisz świadomym, rządzi to twoim życiem, a ty nazywasz to losem.
K.G Jung
Te proste a zarazem fundamentalne przesłania są naszym drogowskazem w drodze do celu.
jCele są przystankami, doświadczeniem.

Podróż jest CELEM samym w sobie.